Wiele osób zastanawia się, czy można chodzić z wykrywaczem metali po swoim polu? Wydaje się, że tak. Jednak wszystkich miłośników amatorskiego poszukiwania skarbów musimy zmartwić. Nie tylko jest to nieodpowiednie zachowanie, ale również czyn nielegalny, którego nieprzestrzeganie grozi karą. Ważne! Istnieją wyjątki, które pozwalają legalnie wykorzystywać to narzędzie. Jakie? Odpowiedź w artykule.
Wykrywacz metali a prawo w Polsce
Decyzja wynikająca z ustawy o ochronie zabytków jest jednoznaczna i bezwarunkowo wskazuje na to, że samodzielne poszukiwanie zabytków jest nielegalne, a chodzenie z wykrywaczem metali bez pozwolenia to po prostu czynność zakazana.
Dlaczego chodzenie z wykrywaczem metali to przestępstwo?
Wyobraź sobie, że jesteś zapalonym poszukiwaczem skarbów. Chodzenie z wykrywaczem metalu to dla Ciebie codzienność. Samodzielnie przeczesujesz wybrane przez siebie miejsca. Wreszcie, pewnego dnia, Twój wykrywacz odnajduje jakiś przedmiot. Z entuzjazmem wyciągasz go z ziemi i zabierasz do domu. Tam – po wstępnych oględzinach – orientujesz się, że być może ma wartość zabytkową. Dla Ciebie jest bezużyteczny. W końcu przekazujesz go odpowiednim organom, ale niestety nie potrafisz wskazać dokładnego miejsca znaleziska. Po prostu już tego nie pamiętasz. Nawet jeśli jesteś w stanie wskazać wspomniany obszar, ze względu na zmieniające się warunki atmosferyczne, upływ czasu itp. ziemia nie wygląda już tak samo, więc miejsce odkrycia jest już bezużyteczne.
Czy wiesz, że w ten sposób możesz przyczynić się do naruszenia otoczenia archeologicznego?
Każdy przedmiot znajdujący się w ziemi może być zabytkiem. To jest fakt. Ze względu na burzliwą historię ostatnich lat naszego kraju nawet najdrobniejszy szczegół ma znaczenie dla określenia wagi konkretnego znaleziska. Jeśli pozbawimy go otoczenia archeologicznego, usuniemy warstwę ziemi, tak ważną dla określenia kontekstu, zmarnujemy jego wartość informacyjną! To z kolei prowadzi do utraty najcenniejszej roli danego przedmiotu. Zamiast zabytkiem, staje się bezużytecznym, dawnym gadżetem. Co zrobić, by tę historię poprowadzić w zupełnie inny sposób – bez szkody dla zabytków i naszego dziedzictwa?
Co trzeba zrobić, żeby legalnie poszukiwać zabytków?
Jest nadzieja dla tych, którzy pragną – nawet amatorsko – wykrywacze metali umieścić w swoim ręku. Jak się okazuje, każdy może przyczynić się do sukcesów związanych z odkryciami archeologicznymi. Nie trzeba robić tego po kryjomu. By jednak marzenia o tej przygodzie mogły się urzeczywistnić, należy udać się do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Tam, po złożeniu odpowiedniego wniosku i uiszczeniu opłaty skarbowej, można starać się o stosowne zezwolenie, które umożliwia legalne chodzenie z wykrywaczem metali.
Niezastosowanie się do tej zasady grozi grzywną, a nawet karą pozbawienia wolności. Nielegalne poszukiwanie zabytków to przestępstwo, które objęto karami administracyjnymi. Ze względu na możliwość zniszczenia otoczenia archeologicznego, a więc pozbawienia szansy na prawidłowe odczytanie historii danego przedmiotu, charakter kar i ich zakres może być bardzo dotkliwy dla tych, którzy świadomie podejmują ryzyko nielegalnych poszukiwań. Nie warto ryzykować, skoro pozwolenie może otrzymać każdy.
Czy trzeba składać wniosek o pozwolenie?
Jeśli chcesz legalnie korzystać z wykrywaczy metali, musisz otrzymać pozwolenie. Będzie ono Twoją przepustką do świata archeologicznych przygód. Chodzenie z wykrywaczem metalu to niesamowite przeżycie – zwłaszcza gdy Twoje starania przyniosą konkretne efekty. Człowiek wyposażony w słuchawki do wykrywacza i w różnego rodzaju akcesoria do wykrywacza metali nawet na najzwyklejszym polu lub pięknej plaży może poczuć się wyjątkowo.
Ponadto kontakt z konserwatorem zabytków może okazać się niezwykle cenny. Urzędnicy poza wydaniem pozwolenia, przekazują wiele cennych informacji. To od nich można się dowiedzieć:
- które miejsca są wyłączone z poszukiwań,
- gdzie może być niebezpiecznie,
- albo jakie tereny są zagrażające ludzkiemu życiu lub zdrowiu.
Poza tym osobom legalnie korzystającym z wykrywaczy metali, w razie odnalezienia zabytku, przysługuje nagroda. Ta – jest przyznawana – po spełnieniu określonych wymagań, a także na podstawie ważnego pozwolenia wydanego przez konserwatora zabytków.
Własne pole a szukanie skarbów
Wykrywaczem metali można legalnie posługiwać się tylko na podstawie określonych pozwoleń. W innym przypadku – jeśli odnalezienie cennego przedmiotu nie miało charakteru przypadkowego – nie sposób mówić o legalnym poszukiwaniu zabytków. Nawet na własnym polu lub działce. Jedynie drobne prace w ogrodzie (kopanie itp.) lub rolne mogą mieć incydentalny charakter. Z tego względu nie są uznawane za wykroczenie. Jednak, jeśli w dłoń chwytasz wykrywacz metali, a więc Twoje działania mogą zostać uznane za celowe, świadomie popełniasz przestępstwo.
Jeśli nie wiesz, czy Twoje chodzenie z wykrywaczem metali jest legalne, upewnij się, że możesz to robić. Wojewódzki konserwator zabytków rozwieje Twoje wątpliwości. Czy wiesz, że archeolodzy często zapraszają detektorystów do współpracy? Gdy zezwalają na udział w swoich badaniach, pokazują również jak obchodzić się z zabytkami. Ta wiedza jest bardzo ważna. Wysiłki, które wspólnie podejmują, często prowadzą do ciekawych odkryć.
Możesz legalnie korzystać z wykrywaczy metali. Wystarczy, że złożysz wniosek i otrzymasz konieczne pozwolenie. Pamiętaj jednak, że każde znalezisko to fragment dziedzictwa kulturowego. Warto nauczyć się, jak poszukiwać zabytków profesjonalnie. Poszanowanie dawnych przedmiotów to poszanowanie naszej historii.
Sprawdź:
Xiński Ygrek
To kopiąc ogródek pod zasianie marchewki też pewnie mogę naruszyć dziedzictwo kulturowe , czy na to też jest potrzebne pozwolenie ?
Jacek
jakie stanowiska archeologiczne mogą być na polu które jest uprawiane od lat ?
Andrey
Według mnie to prawo jest kopletnie bez sensu ! Jak ktoś szuka jakichś puszek aluminiowych lub złomu to też trzeba pozwolenie ? Złom to dziedzictwo kulturowe? To już jest przesada
Jacek
Czym archeologia np w UK różni się od tej w Polsce? Czy tam są głupsi i mniej wykształceni ludzie? Przecież hobbyści w UK uprawiają ten sport wszędzie i każdy przedmiot który uważają za stary odnoszą do muzeum sami, uwczesniej go po prostu wykopując. Niszczą kontekst historyczny? I na jakiej głębokości przedmiot zalegający w ziemi posiada taki kontekst? Czy ktoś to kiedyś ustalił? W Polsce od 2018 roku działa chore prawo.
Florian
Bo w Polsce nie jesteście właścicielami czegokolwiek ,tylko oslami i baranami do strzyzenia.ziemia ,na której macie domy , lasy wokoło auta które kupiliście. Jesteście tylko użytkownikami czasowymi tego wszystkiego.Nie macie jakiegokwiek prawa dysponować tym wszystkim tak jakbyście chcieli. Bandy urzędników śmierdzące czosnkiem właśnie o taki stan rzeczy dbają.
Adam
Każdy wie o co chodzi ,takie prawo im się wszystko należy a szarakowi nic po prostu zło się dzieje.
Tomasz
PiSie zamordystyczne państewko. Kiedy Morawiecki czy Obajtki rąbią nas na miliony należy wsadzić do pierdla osobe która wykopała przypadkiem (wykop pod szambo) łuski z II wojny....
Przemo
Kurde Ludzie z wykrywaczem można chodzić na polach w lesie nikt wam nie zabroni go włączyć nie ma takiego prawa ale nie możecie kopać a twojemu koledze nikt nie zabroni dołka wykopać ale nie może mieć wykrywacza zgadza się czy się mylę
Robo
Archeologowie zobaczyli ze masa ludzi odnajduje różne przedmioty wiec namówili rządzących by wprowadzili zakaz. Teraz mogą sami łowić skarby nie wsadzając ich do muzeum bo tam och nie chcą tylko sprzedają za granica nikomu mie mówiąc. Ten kraj to pomyłka. Robią z nami co chcą
Mario
Doucz się pisowy kmiocie zanim zaczniesz wypisywać bzdury i mieszać ludziom w głowach, nie wolno w rezerwatach, w miejscach gdzie są prowadzone wykopaliska, miejscach obciętych ochroną konserwatora zabytków itp. wolno na plaży, ale nie na wydmach, wolno na działce, na swoim polu itd
Bond
Obecne prawo ma odwrotny skutek od zamierzonego,gdyż wielu poszukiwaczy amatorów gdy znajdą coś ciekawego najczęściej z obawy przed odpowiedzialnością nie ujawnia znaleziska.Prawo jest delikatnie mówiąc jednym wielkim bublem,które powinno być jak najszybciej zmienione na bardziej przyjazne dla poszukiwaczy chociażby na wzór prawa jakie obowiązuje w Wielkiej Brytanii,.
jamesbondes
jeśli znajde cos wartościowego, prawo pierwokupu ma muzeum, a jak nie chcą to sprzedaje na wolnym rynku. i tak by było najlepiej.
Marek pieńkowski
Siemanko. am pomysł . A gdyby wszyscy koledzy (którzy mają pozwolenia) wysyłali wszystkie fanty do WUOZ-u (puszki,kapsle i inne) z prośbą lub żądaniem dokładnej analizy czy są to zabytki. Może tak trzeba żeby nieroby odpuściły.
Piotr S
Zgodnie z prawem wszystko co się znajdzie, nawet 1 grosz trzeba zgłosić do starostwa, posiadam ok. 1 tys. boratynek, jeśli pójdę do starostwa i będę zgłaszał znalezienie 1 szt., spisywał protokół znalezienia/przekazania, a jest to przedmiot archeologiczny bo z XVII wieku, zajmie mi to kilka tygodni lub miesięcy(urzędnikowi też), oprócz boratynek mam kilka kilogramów szajsu, kolejne miesiące. Ale może łatwiej złożyć obywatelski projekt ustawy o poszukiwaniu rzeczy zagubionych przy użyciu detektorów?
Ted
A czym oprócz posiadania świstka za opłatą bedzie się różnilo moje poszukiwanie dzisiaj bez pozwolenia i jutro z pozwoleniem? Czy ten świstek nagle spowoduje, że magicznie nie bedę się dopuszczał niszczenia otoczenia srcheologicznego?
Gruby
Od kilkunastu dni, może więcej, zacząłem myśleć o kupnie wykrywacza. Przeglądałem różne modele, oferty, firmy, sprzedawców, czytałem opinie, oglądałem filmy reklamowe i instruktażowe. Wszystko, by wybrać jakiś wykrywacz na początek. Obecnie mam już coś na oku, właściwie to się zdecydowałem. Teraz pomyślałem, gdzie mógłbym z tym urządzeniem się udać, by zacząć swoją przygodę. No i tu już mi się odechciało, gdy okazało się, że praktycznie nigdzie nie mogę używać tego urządzenia bez zezwolenia. W związku z tym, chyba sobie daruję. Uważam, że prawo w tym przypadku (jak i w wielu innych) w tym kraju jest tak samo chore jak i jego twórcy. Szkoda, bo chciałem się tym zająć czysto hobbystycznie, raz - dwa razy w tygodniu, bo czas na więcej nie pozwala, ale chyba nic z tego. Pozdrawiam wszystkich.
dudek
Żyd siedzi w rządzie i nie chce aby Polak znalazł w ziemi złoto, które kiedyś zagrabił poprzez lichwę na Polakach i zakopał w ziemi. To co jest w ziemi należy do narodu Polskiego, a Polak w Polsce gospodarzem. Więc won żydzie do Izraela, a Polaków i Polską ziemię zostaw w spokoju.
Marian...ka
Brawo Dudek
Stanisław Japycz
Kłamstwo 1 za 2 (ten artykuł jest jak pies ogrodnika) kupno i chodzienie z wykrywaczem jest lrgalne po spełnieniu 2 warunków: 1. Zezwolenie z WKZ 2. Zezwolenie na naruszenie gruntu z nadleśnictwa
Eryk Szelma
Moda na wykrywacze szaleje ale radość jest krótka i przykra bo prawo nie pozwala na własnym podwórku chodzić bez pozwolenia.Donos sąsiada wystarczy by poczuć się jak za czasów Stalina...policja,prokuratura, przeszukania. Trzeba to zmienić!!!!
Grzegorz Gąsiorowski
Większość tego co detektoryści wykopują nigdy by nie ujrzało światła dziennego więc nawet nie byłoby mowy o zabytkach. Nie możesz kopać na własnej działce? Dobrze się czujecie?
Nikt
Nie bawcie się z żadnymi pozwoleniami. Jest większa szansa na to, że was piorun pier*olnie, niż że policja was złapie w lesie kilka km od drogi. I zresztą nawet jakby zobaczyli, to nie podjadą odrazu do ciebie z myślą, ze nie masz tego pozwolenia tylko się na to wyjebią. Ale i tak polska była już tak przeczesywana, że co najwyżej jakieś monety stare znajdziecie albo raz na ruski rok coś innego.
DAREK RUTKOWSKI
JEST nas detektorystów kilkadziesiąt tysięcy, w niedzielę wychodzimy na pole na spacer mamy w taką cenną monetę w kieszeni jak boratynka .Dzwonimy na policję ,że znależliśmy zabytkowy przedmiot .Policja informuje konserwatora zabytków i itd .Jeśli będą mieli kilkanaście tysięcy zgłoszeń tygodniowo to może zmienią prawo.
Marek 777
Przepisy chore to fakt. Może faktycznie trzeba złożyć obywatelski projekt uczciwej ustawy. Będą musieli się do tego odnieść. Bo tu nie tylko chodzi o konserwatora zabytków, ale i pozwolenie z gminy, od właściciela terenu na którym szukać będziesz np. lasy państwowe itd.
zbigniew
zydzi zadzacy polska boja sie uzbrojonych polakow dlatego te zakazy bo w polskiej ziemi mnustwo broni
Heniek
Mieć szanownie konserwatora w du. I swoje robić to co znalazłem jest moje i do Żyda paser kupi nie zawsze wylupi
JAck Ratt
Ta. Lepiej niech zgnije pod ziemią niż ktoś ma to wykopać - chore te polskie i wyłącznie PoLsKiE prawo
GOŚĆ
Czyli chodzić po swojej działce z wykrywaczem nie mogę. Ale jeżeli spadnie śnieg to jestem zmuszony pod postacią kary odśnieżyć chodnik bo jest na moim placu... Czy to się w końcu zmieni ????
Przemo
Witam Panowie, Panie i inne osoby pewny kolega powiedział mi tak chodzić z wykrywaczem możesz nie ma takiego prawa które ci zabrania nie możesz mieć szpadla w ręce i możesz mieć szpadel wręce nie ma takiego prawa które ci zabroni mieć i kopać sobie dołki a nie możesz mieć wykrywacza jeżeli szukasz zabytków ja nie szuka a jak znajdę to zgłoszę mam na to czas
Przemo2
Prawda Przemo niech się walą więcej jest przypadkowych odkryć niż pseudo archeologów
Cezary
Ja jak na razie szukam tylko obrączki, pierścionka lub łańcuszka zgubionego dzień wcześniej... Nie szukam zabytków itp. więc chyba legalnie śmigam z wykrywaczem? Pozdro
Aras D
Osobiście nic nie mam do osób z wykrywaczami , ale wq....a mnie ich niedbalstwo . Systematycznie morduje nad ulubionym jeziorkiem . Jak tylko pogoda pozwoli przyjeżdżają panowie w słuchawkach i przeszukują dno plażowe kopiąc niekiedy bardzo głębokie dołki w miejscach rodzinnego wypoczynku stwarzają możliwość podtopienia się kąpiących. Te dołki są nie widoczne i stwarzają duże zagrożenie dla dzieci. Totalny brak wyobraźni zaślepiony bo coś znajdę głębiej bo jest sygnał. Pozdrawiam i Panowie więcej wyobraźni w miejscach wypoczynku bo może się komuś stać krzywda w trakcie kąpielowej zabawy.
Aras D
Osobiście nic nie mam do osób z wykrywaczami , ale wq....a mnie ich niedbalstwo . Systematycznie morsuje nad ulubionym jeziorkiem . Jak tylko pogoa pozwoli przyjeżdżają panowie w słuchawkach i przeszukują dno plażowe kopiąc niekiedy bardzo głębokie dołki w miejscach rodzinnego wypoczynku stwarzają możliwość podtopienia się kąpiących. Te dołki są nie widoczne i stwarzają duże zagrożenie dla dzieci. Totalny brak wyobraźni zaślepiony bo coś znajdę głębiej bo jest sygnał. Pozdrawiam i Panowie więcej wyobraźni w miejscach wypoczynku bo może się komuś stać krzywda w trakcie kąpielowej zabawy.
Michał
Polska to stan umysłu masakra jakie przygłupy ustalają takie prawa.
Mec.
Ten artykuł to stek bzdur i nieścisłości. 1. Chodzenie z wykrywaczem jest całkowicie legalne o ile nie jest włączony. Chodzenie z wykrywaczem nie oznacza poszukiwania czegokolwiek. Z artykułu wynika że chodzenie z wykrywaczami np. w drodze że sklepu do domu już jest nielegalne. 2. Wykopałeś coś na działce i teraz nie będziesz mógł wskazać dokładnego miejsca gdzie to nastąpiło. Wskażesz dowolne miejsce na swojej działce jako to gdzie znalazłeś tą rzecz. Przecież i rak nikt nie jest w stanie tego zweryfikować. Te artykuły są tak infantylne jak większość komentarzy pod nimi.
Edmund
Artykuł niestety wprowadza w błąd,owszem jeżeli ktoś nastawia się na szukanie zabytków musi złożyć stosowne dokumenty o pozwolenie.Jednak osoby które poszukują meteorytów,kamieni magnetycznych lub współczesnych zagubionych przedmiotów nie muszą starać się o pozwolenie,a jedynie o zgodę od właściciela danej nie ruchomości,działki,pola itp.Jednak osoba szukająca np.meteorytów musi być świadoma,że w czasie takich poszukiwań może trafić na przedmiot który może być zabytkiem i tutaj dla świętego spokoju lepiej taki przedmiot zostawić w miejscu znalezienia ewentualnie zrobić fotki i zapisać współrzędne,lepiej nie zabierać przedmiotu ze sobą,bo w razie kontroli na nic się może zdać wasze tłumaczenie,że przedmiot mieliście przekazać do najbliższego muzeum czy konserwatora zabytków.Pozdrawiam
zdzich
Od kiedy działa głupie prawo ilość zgłoszeń potencjalnie cennych znalezisk zabytkowych spadła o ...300 procent. Mając na uwadze wzrost ilości wykrywaczy w użyciu o ok. 500 procent można wywnioskować skalę szkód spowodowanych przez ograniczonego ustawodawcę... Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie zgłaszał i pakował się w kłopoty - zakopie albo sprzeda na czarno. Prawo działa na szkodę wszystkich - zadufałych konserwatorów zabytków też.
Taka prawda
Polacy mieli w historii wielu wrogów: faszyści, komuniści.... a teraz wróg najgorszy: banda tępych biurokratow rozlokowana po setkach urzędów, i z tym wrogiem walka będzie najcięższa
Geo
Niestety, Edmund, nie masz racji. Nie ma w ustawodawstwie przypadku poszukiwania nie-zabytków, a więc nikt Ci nie uwierzy, że chodziłeś ze sprzętem za 3 tysiące, żeby szukać puszek. Oczywiście, jeśli poszukiwanie puszek nie wymaga zezwoleń to na logikę powinno być legalne, ale to tak nie działa.
Szukaczu
Debilne prawo. Zakładajac ze wykopie zloty cenny zabytek to rozjebie na strzepy i sprzedam w cenie złomu. Do tego prowadza debilne przepisy
stuu
ja bym chetnie jakies jakis malych dzieci znalazl w jakims lesie, czy okopie po wojennym to by dopiero bylo znalezisko
Driver
Geo, podsumowując Twoją interpretację : mam w domu noże, które wykorzystuję w kuchni, ale można mi zarzucić usiłowanie zabójstwa. Bądźmy poważni i dorośli. Nie poszukuję zabytków, a konserwator wydaje zezwolenia tylko na poszukiwanie zabytków. O innych zezwoleniach (poza zgodą właściciela terenu) Ustawa nie mówi, zatem inne poszukiwania nie są sankcjonowane. Podsumowując, co nie jest zabronione, jest dozwolone.
Marek Draga
Polskie prawo jak mozna nazwac to prawem oni musza wszystko wiedziec o nas. mamy panstwo inwiligacyjne i trgo sie nie zmieni ani oni tego nie chca.
Witek Wolski
Sami żesmy sobie obrali do ( nie ) rządu ) okupanta żydo -masońskiego a on ciągle wszystko robi ,aby nas wytrzewić i wszystkie nasze dobra zagarnąć dla siebie , gdy całkowicie zajmą KRAINĘ UKROpOLIN !!!
Zenon Tarczyluk
Artykuł mija się z prawdą!
Krystian Jurczyk
To wszystko jest chore. Więc skoro trzeba tyle tych śmiesznych pozwoleń to dlaczego każdy może kupić sobie detektor na allegro i sobie ma. Jeszcze chwilę i do tego będzie potrzebny jakiś świstek i pozwolenie. Żal
Bryda Piotr
Szkoda że nie można komentować, wielu z was naprawdę pisze z sensem, najbardziej czekam na zbieranie podpisów do obywatelskiego projektu ustawy. Do dzieła Panie i Panowie .
Andrzej
Od 1 maja wchodzą nowe przepisy - może będzie łatwiej i lepiej...
Wesoły Romek :)
Z wykrywaczem chodzę... od zawsze... A komunistyczne przepisy, zakazy i nakazy mam w głębokim poważaniu... :)